Regułą jest zieleń liści, wyjątkiem zaś jesienna ich metamorfoza. Regułą jest częstotliwość uderzeń zegara, wyjątkiem chwila kiedy zatrzymuje się on, wymagając nakręcenia. Regułą jest każdy dzień w pracy, miarowa zmiana kartek podczas czytania:117, 118, 119… Reguła jest normą, jest zasadą wedle której należy postępować, tak rzekły przekonania, tradycje i odmierzający razy czas. Częstotliwość zna swój rytm, a on wyznacza tempo naszych działań, naszych reguł. Bardzo podoba mnie się czeskie tłumaczenie „reguły”, sąsiedzi mówią, że to „pravidla”, zatem coś co jest regularne musi być od razu prawidłowe, uporządkowane, wartościowe, ale czy na pewno? Piękne jest zdecydowanie coś innego, to co czyni wyjątek od reguły.
Czasami wielkie uczucie nie pozwala się określić, ma tyle uroku i tyle wartości, że nie może być regułą, suchą i bezbarwną. Taki wyjątek to miłość dwóch osób, które patrząc na siebie nie widzą żadnej miary, nie słyszą uderzeń zegara, zatrzymują się na jednej – w części zapisanej – karcie. Taki wyjątek się zdarza, jest czytelny, a także jest prawidłowy.
Kasia i Adrian to jedna z tych par, z którą z miejsca chciałbym się zaprzyjaźnić, miłość wspiera dowcip, dystans, wspólna nić i wspólny kierunek. Każda chwila była warta powtórki, była warta uśmiechu i spełniającego się cudu. Taka więź jest właśnie wyjątkiem od reguły, wyjątkiem wartościowym.

 

12 3 45 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 26 28 27